Wywiad z właścicielem firmy marketingowej
Znajdujemy się własnie w salonie. Naprzeciwko mnie siedzi Katarzyna Kustra, moja Mama, która prowadzi firmę marketingowa.
– Czy mogłabyś nam w uproszczeniu opowiedzieć, na czym polega Twoja praca?
– Tak, moja praca polega na zapewnieniu reklamy i rozgłosu całej firmie lub pojedynczemu produktowi. Najpierw dzwonie do firm z oferta, a następnie po konsultacji omawiamy draft kampanii, później wdrażamy ja w życie.
– Porozmawiajmy teraz o wykształceniu. Jakie znaczenie maja studia? Większa wartość ma wiedza praktyczna czy teoretyczna?
– To zdecydowanie ciężkie pytanie, ponieważ mam zapewne inne doświadczenia niż pozostałe osoby z mojej branży. Studiowałam zarządzanie i marketing w Łodzi, niestety nie ukończyłam nauki z przyczyn zdrowotnych. Po trzech latach postanowiłam wrócić na studia. Miałam już wtedy dwuletnie doświadczenie w zawodzie. Owo doświadczenie okazało się być wręcz niezbędne, ponieważ w końcu zrozumiałam ,o czym mówią wykładowcy. Zwyczajnie zaczęłam przyswajać tematy bez żadnego problemu.
– Jak wygląda sprawa z przyjęciem do pracy osób bez ukończonych studiów? Jak wyglądało to u Ciebie?
– Początkowo pracowałam na słuchawkach. Pracodawca do- strzegł mój potencjał, bo miałam największe wyniki sprzedażowe w firmie. W ten sposób uzyskałam awans na marketingowca.
– Czy warto skończyć studia, a może w świetle tego wszystkiego wydają się zbędne?
– Osobiście uważam, ze najlepiej uczęszczać na studia, jednocześnie pracując, dla zdobywania doświadczenia i lepszego rozumienia przyswajanej wiedzy. Oczywiście nie zawsze uda się zdobyć prace, ale warto próbować.
– Jak wyglądają rozmowy z klientami? Co zazwyczaj najbardziej przekonuje ludzi do skorzystania z Twoich usług?
– Niestety podczas epidemii możliwy jest jedynie kontakt telefoniczny z potencjalnym klientem. Najpierw badam potrzeby klienta, następnie rozmawiam w skrócie o swojej wizji. Później klient otrzymuje maila z wycena oraz szczegółowym planem kampanii. Ostatnim etapem jest zaakceptowanie lub odrzucenie przez niego oferty. Najczęstszy wpływ na wynik ma cena – silnie związana z odgórnie nałożonym budżetem.
– Czy zgadzasz się z założeniem, ze marketing jest związany z psychologia?
– Oczywiście, ze tak! Marketing mocno bazuje na podświadomości klienta i powinien umiejętnie wzbudzać określone potrzeby wśród ludzi. Przedstawię świetny przykład, bazując na sklepach. Rozłożenie produktów nigdy nie jest tam przypadkowe. Tuz obok makaronów znajdują się sosy do spaghetti lub przeciery, a my podświadomie łapiemy za obie pozycje.
– Czy spotkałaś się kiedyś ze złym traktowaniem przez członków firmy?
– Tak, niestety moja była wspólniczka była taka osoba. Szybko rozstałyśmy się, gdy zobaczyłam ,w jaki sposób traktuje ludzi. Utworzyłam odrębną firmę, a pracownicy oraz klienci zadeklarowali, ze przeniosą się tam wraz ze mną.
– Jak stosunek do pracowników wpływa na efektywność ich w pracy?
– Znacząco. Zawsze lepiej się pracuje, gdy panuje miła atmosfera i jest się świadomym, ze za sumienne wykonywanie obowiązków i ponadplanowe efekty pracy zostanie się nagrodzonym. Co prawda teraz jest to niemożliwe przez COVID, ale ważne jest urządzanie imprez integracyjnych – zarówno dla pracowników, jak i dla klientów.
– Odbiegnijmy nieco od tematu przewodniego – „Strefa Biz”, jak wygląda tworzenie nazwy? Jak wygląda tworzenie loga?
– Można powiedzieć, ze to „nie wygląda”. Czasem po prostu coś Ci wpadnie do głowy, niby iskra z pomysłem. Nazwa powinna byś łatwa do zapamiętania, często również związana z branżą. Co do loga, zajmuje się nim grafik. My tylko mówimy, na jakich kolorach chcemy bazować. Po jakimś czasie dostajemy kilka projektów i wprowadzamy wspólnie finalne poprawki.
– Jakie cechy powinien posiadać dobry marketingowiec?
– Z pewnością powinien być obdarzony umiejętnością perswazji. Nie bas się rozmawiać, być otwartym na ludzi oraz uprzejmym.–
– Czy jest jakaś uniwersalna porada, zapewniająca dobry start?
– Do pierwszej pracy – nieważne jakiej i na jakim stanowisku – należy się przyłożyć. Traktować firmę, jak swoja własna. Każdy przełożony na pewno to dostrzeże i doceni. Oprócz tego dodam, ze mimo to, iż jestem dyslektykiem z dysortografia, świetnie daje sobie rade w pracy. Czasem jest to uciążliwe, ale nie ma wpływu na końcowe efekty. Jeśli masz któraś z tych dysfunkcji, nie bój się o tym mówić przyszłemu pracodawcy, na pewno doceni Twoja szczerość.
– Gdybyś miała zachęcić nas do spróbowania swoich sił w zawodzie co byś powiedziała?
– Myślę, ze ta praca jest niezwykle ciekawa, ponieważ mamy styczność z przeróżnymi ludźmi, a sprostanie ich oczekiwaniom jest wspaniałym wyzwaniem.
– Dlaczego wybrałaś akurat marketing? Co jest w nim takiego wyjątkowego?
– Marketing jest interesujący, ponieważ tworzymy coś nowego, od podstaw. Uczestniczymy aktywnie w procesie powstawania marki, o której nikt nie słyszał, wybijając produkty x ponad miliony podobnych. Często podczas trwania procesu, firma klienta staje się ogólnopolska lub ogólnoeuropejska. Po pierwsze, wykreowanie produktu i marki przyprawia o ogromna dumę. Po drugie bardzo intryguje mnie siła, z jaka trzeba się przebić, aby przekonać ludzi do produktu. Przykładowo należy wypromować jogurt x o unikalnym, nieznanym nikomu smaku. Należy przedstawić go tak, by samemu miało się ochotę go skosztować, nie mówiąc już o pozostałych ludziach. Należy wpłynąć w ten sposób na ogromny obszar.
– Bardzo dziękuje za możliwość przeprowadzenia wywiadu.
– Również dziękuje.
Marysia Kustra, kl. 7e
Dodaj komentarz